WAKACJE "NADZIEI"
Niestety, wszystko, co dobre, kończy się szybko, tak więc i nasz pobyt w Górach Stołowych przeminął niczym sen złoty... A zakończył się, oczywiście, sprzątaniem ;) Trzeba było zostawić dobre imię po sobie.
Kto tu tak nabrudził, że tyle sprzątania...???
No, a po podróży miła niespodzianka - powitanie z rodzinami, które zjawiły sie na parkingu. Bo przecież... wszędzie fajnie, ale w domu jednak najfajniej, prawda? :)