Fundacja "Nadzieja" II
im. Stefanii Zaorskiej
w Nowym Stawie

O PROJEKCIE

wznieść się…
„PONAD BARIERAMI”


Bez względu na to kim jestem na zewnątrz, moje serce ciągle poszukuje skrzydeł.

Dlaczego społeczeństwo jest taką siłą?

Ponieważ większość z nas spędza wiele czasu na kontaktach z innymi ludźmi – my oddziałujemy na nich, oni wpływają na nas, radują, śmieszą lub złoszczą – jest rzeczą naturalną, że w niebagatelny sposób wpływają na nasze własne życie i przyjmowane postawy. Społeczeństwo ma także wobec nas wiele mechanizmów sankcji, kontroli i perswazji, które sprawiają, że łatwo poddajemy się regułom i określonym formom życia społecznego.
Poza mocą kształtującą tożsamość i funkcjonowanie, aktywność społeczna wiąże się jeszcze z jedną istotną kwestią. Mianowicie z oznaczeniem własnego miejsca oraz przypisaniem konkretnych ról społecznych, czyli usytuowaniem człowieka względem wielu sił, które go kształtują, inspirują, ale także krępują i zniewalają. Niewątpliwie człowiek uczy się zarówno odnosząc sukcesy, jak i ponosząc niepowodzenia w bliskich kontaktach z innymi ludźmi. Moc poczucia przynależności i użyteczności społecznej jest niezwykle cenna i odgrywa ogromną rolę we właściwym wywiązywaniu się z ról społecznych. Świadomość przynależności do grupy osób podobnie myślących, czujących czy choćby mających podobne doświadczenia... wszystko to dodaje siły i odwagi. Już przed wiekami słynny filozof Seneka wyraził to trafnie:
Trzeba żebyś żył dla innych, jeżeli chcesz żyć dla siebie.

Aktywność społeczna – dla wszystkich?

Wszechstronne przemiany w świecie XXI wieku przyniosły obok dobrodziejstw liczne problemy i zagrożenia. Niezwykłe tempo przemian we wszystkich sferach życia, w tym zmian społeczno-kulturowych spowodowało kryzys rodziny, wartości, nasiliło problemy, uzależnienia, zaburzenia i niedostosowanie wśród młodego pokolenia. Grupą, która szczególnie narażona jest na utrudnienia w funkcjonowaniu, a co za tym idzie zagrożoną wykluczeniem, są osoby niepełnosprawne i ich rodziny. Według przeprowadzonego w 2007 roku badania „Diagnoza społeczna. Warunki i jakość życia Polaków” 10,4% respondentów stanowili niepełnosprawni. Dane te obrazują, iż niepełnosprawni stanowią dużą grupę społeczną. Jest to zarazem grupa najbardziej wykluczona społecznie, przed którą stoi wiele barier uniemożliwiających właściwe funkcjonowanie.
Powiat malborski to jedno z najuboższych i najbardziej zdegradowanych społecznie i ekonomicznie obszarów województwa pomorskiego. W ogólnej liczbie ludności 82% stanowią mieszkańcy obszarów wiejskich. Dużym problemem powiatu jest wysokie bezrobocie. Wg GUS na 31.12.2006 r. powiat sklasyfikował się na ósmej pozycji pod względem najwyższego poziomu bezrobocia w województwie pomorskim. Duże tereny powiatu to obszary popegeerowskie, większość rodzin wykluczonych jest z dostępu do informacji, oferty kulturalnej, terapeutycznej, komunikacji i transportu. Na tym tle szczególnie utrudniona staje się sytuacja rodzin dotkniętych problemem niepełnosprawności lub dotkniętych innymi deficytami - bariery są o wiele liczniejsze, a szanse bardzo obniżone. Według Programu wspierania osób niepełnosprawnych w Powiecie malborskim na lata 2008-2015, w Polsce jest ok. 4,5 miliona osób niepełnosprawnych. W powiecie malborskim ich liczbę ocenia się na ok. 7 tysięcy, co stanowi 11% wszystkich mieszkańców. Na terenie miasta i gminy Nowy Staw jest 53 rodziny z dziećmi niepełnosprawnymi, 71 dzieci niepełnosprawnych oraz 206 dorosłych osób niepełnosprawnych. W 2008 roku 318 rodzin dysfunkcyjnych w mieście i gminie objętych zostało wsparciem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Dane te dowodzą, iż problem niepełnosprawności oraz rodzin dysfunkcyjnych, wykluczonych i zagrożonych wykluczeniem na obszarze powiatu malborskiego, w tym szczególnie na terenie miasta i gminy Nowy Staw, jest znaczny w swym zasięgu i skali. Rodziny zamieszkujące teren miasta i gminy, a w szczególności rodziny z problemem niepełnosprawności to najczęściej rodziny biedne, społecznie bierne, bez wielkich szans i perspektyw. Ubożenie rodzin zmusza do poszukiwania nowych, dodatkowych źródeł dochodu ograniczając tym samym aktywność społeczną, rodzinną czy rekreacyjną. Problemy emocjonalne, zdrowotne i socjalno- bytowe powodują brak aktywności, działań integrujących i scalających rodzinę, a także poszukiwania alternatywnych form terapii i wsparcia. Efektem tej sytuacji jest doświadczanie przez wszystkich członków rodziny poczucia braku szans i izolacji społecznej.

Największe bariery tkwią w sercach i świadomości samych ludzi.

Rehabilitacja i pomoc społeczna osobom niepełnosprawnym nie wystarczą do wyrównania szans w życiu społecznym i zniesienia istniejących barier. Potrzebne jest ogólnospołeczne działanie polegające na integracji i włączaniu osób niepełnosprawnych w pełnoprawne życie społeczne. Projekt „Ponad barierami” realizuje działania mające na celu zmianę postrzegania problemu wykluczenia społecznego w świadomości mieszkańców powiatu malborskiego oraz przełamywanie stereotypów w postrzeganiu rodzin wykluczonych.
„Ponad barierami” to projekt zaplanowany w celu likwidowania istniejących barier społecznych, które nie pozwalają na równe szanse w funkcjonowaniu osób wykluczonych w społeczeństwie. Polarnik Marek Kamiński po wyprawie na biegun z niepełnosprawnym chłopcem powiedział: „Wybrałem się z 15 – letnim Jaśkiem Melą na biegun. Traktowałem go jak zdrowego człowieka, bo Jasiek był i jest zdrowym człowiekiem. Po prostu nie myślałem o tym, że on nie ma ręki, nogi, nie koncentrowałem się na tym. Był Jasiek i szliśmy na biegun – tylko to się liczyło. Owszem, była też proteza, którą musieliśmy się „opiekować”: zdejmować ją, nakładać, uważać na nią itd. Były pewne czynności dodatkowe i tyle.” Taki jest cel projektu, aby pokazać, że wiele barier istnieje tylko w świadomości i stereotypowym postrzeganiu osób z deficytami, bez względu na to, jakiej są natury. I uzmysłowić, że „jeśli będziesz dowodził istnienia swoich ograniczeń, to oczywiście będziesz je miał” (Lee Jampolsky)

Działania projektowe

Oni wznieśli się ponad barierami…


„Transire suum pectus mundoque potiri –
wznieść się ponad granice ludzkich możliwości i przewodzić światu.” (przysłowie łacińskie)

Są wśród nas ludzie, których niepełnosprawność nie ograniczyła. Wielcy ludzie, którzy wznieśli się ponad bariery i granice własnych możliwości i ograniczeń. Pokazali sobie i światu, że deficyty i przeszkody mogą stać się niezwykłą motywacją i mobilizują siły, których w sobie często nie podejrzewamy:
Sławomir Piechota, poseł na Sejm RP
Beata Wachowiak-Zwara, Pełnomocnik Prezydenta Gdyni ds. Osób Niepełnosprawnych
Ireneusz Betlewicz, poeta, malarz, twórca
Romuald Roczeń, piosenkarz i działacz społeczny
Natalia Partyka, Ambasador VII edycji konkursu "Człowiek bez barier", jedna z najbardziej utytułowanych polskich tenisistek stołowych
Jan Mela, pierwszy niepełnosprawny człowiek, który zdobył dwa bieguny Ziemi.
To tylko kilka osób wśród rzeszy wielkich ludzi, wielkich Polaków, którzy wznoszą się ponad barierami i udowadniają, że można… Ograniczenia i bariery, które budujemy w sobie i które buduje świat powodują, że przestajemy wierzyć w swoją moc, tracimy siłę i motywację do zmiany. Człowiek, który widzi wokół siebie kraty barier architektonicznych i świadomościowych, niczym ptak w klatce stopniowo traci nie tylko chęć walki, ale i nadzieję na zmianę. Wierzymy, że można wznieść się ponad bariery i tam pozostać… Chcemy pokazać sobie, osobom niepełnosprawnym i całemu środowisku, że możliwe jest spełnianie marzeń. Leonardo da Vinci powiedział: Wystarczy, że raz doznasz lotu, a będziesz zawsze chodził z oczami zwróconymi w stronę nieba, gdzie byłeś i gdzie pragniesz powrócić.

Spróbujmy więc wspólnie wznieść się ponad barierami, być może wystarczy ten jeden raz…

Natalia Partyka

Czy osoba niepełnosprawna ma prawo do realizacji swoich marzeń, czy może wyznaczać sobie ambitne cele i je osiągać? Głęboko wierzę, że tak. Aby uzmysłowić to wszystkim osobom z niepełnosprawnością Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji organizuje konkurs Człowiek bez barier. Postanowiłam zostać ambasadorem konkursu, ponieważ uważam, że warto pokazywać pozytywne przykłady osób z różnymi niepełnosprawnościami, które swoim życiem pokazują, że można przełamywać bariery, kruszyć mury i osiągać z pozoru nieosiągalne cele.

Jan Arczewski

"Chorobo, nie oddam ci wszystkiego!"

Urodził się w 1960 roku w Łosicach k. Siedlec. Choroba (rdzeniowy zanik mięśni) ujawniła się w 5. roku życia. Ojciec, właściciel gospodarstwa rolnego, musiał podjąć pracę jako wartownik w państwowym przedsiębiorstwie, aby uzyskać prawo do bezpłatnej opieki lekarskiej. W 1984 roku Jan Arczewski ukończył studia na KUL i został magistrem psychologii. Od maja 1986 roku prowadzi Telefon Zaufania dla Osób Niepełnosprawnych.

Jan Mela

"Pomarańcza ma twardą skórkę, ale w środku jest miękka. Śliwka na zewnątrz jest delikatna, w środku zaś skrywa pestkę. Tacy też są niektórzy ludzie. Na zewnątrz twardzi, a w istocie słabi. Inni na odwrót. Lubię pomarańcze, ale nie chciałbym być jak one."

W 2004 roku sekundowała mu cała Polska. 15-letni Jaś Mela w ciągu roku zdobył obydwa bieguny Ziemi. Jest pierwszym na świecie niepełnosprawnym człowiekiem, któremu to się udało. I najmłodszym. Wspólna wyprawa z polarnikiem Markiem Kamińskim to sukces, który owocuje do dziś - dowód, że rzeczy niemożliwe stają się realne, jeśli sami nie skazujemy ich na przegraną. Maturzysta z 2007 roku Jan Mela lubi jeździć na przeglądy i festiwale podróżnicze, wybiera się na studia filmowe do Łodzi i jest szczęśliwie zakochany. Właśnie wyrusza w kolejną podróż - po raz drugi na archipelag Lofoty.

Anna Krupa

"Życie jest piękne, ale nabiera sensu tylko wtedy, jeśli dajemy innym coś z siebie."

W 2004 roku Stowarzyszenie Osób Niepełnosprawnych, ich Rodzin i Przyjaciół przyznało Annie Krupie półroczne stypendium, które umożliwiło jej rozpoczęcie studiów na Polish Open University w Krakowie. Takie samo stypendium otrzymała niewidoma Maria Pitoń z Cichego. W każdy piątek po południu wyjeżdżały na uczelnię, a w sobotę wieczorem wracały. Marysia kładła dłoń na ramieniu Anny i razem szły przez miasto. Anna często powtarzała: - Nie martw się, Marysiu, ty masz ręce, ja mam oczy, razem damy sobie jakoś radę. Trzy lata szybko minęły. Anna zabiera się już do pisania pracy licencjackiej i często myśli o Marysi, która zmarła w 2005 roku. W samotnej drodze do Krakowa często powtarza słowa Agnieszki Osieckiej z ulubionej piosenki: "Niech żyje bal - drugi raz nie zaproszą nas wcale...".

Teksty pochodzą z książki pt. "Człowiek bez barier. Sylwetki laureatów Konkursu z lat 2003-2007", wydanej w 2007 r. oraz ze strony internetowej www.czlowiekbezbarier.pl.



Powrót do strony głównej Fundacji Powrót do strony głównej projektu