25 lat Fundacjii "Nadzieja". Bal Nadzieji.

Na szesnastym juz Balu Nadziei, z którego dochód zostanie przeznaczony na rzecz podopiecznych fundacji, bawilo sie az 218 gosci. W drzwiach miejskiej sali konferencyjnej przy ulicy Bema powitali ich rycerze z Bractwa Rycerskiego Konwent Sw. Piotra w Olsztynku, którzy podczas imprezy dali tez próbke swoich umiejetnosci podczas walki pokazowej i przekazali miecz na aukcje. Licytacje sa jednym z punktów imprezy. Tym razem sposród wielu podarowanych fantów mozna bylo zdobyc m.in. zdjecia Kamy Trojak i Iwony Grzeskowiak z Torunia, wyroby metaloplastyczne, bilety do Teatru Muzycznego, zaproszenia do salonu kosmetycznego, na jazde konna, a nawet jaja w koszu z gospodarstwa agroturystycznego Marka Kownackiego czy smalec wiejski Barbary Grzelec i tort Anny Kaminskiej.

Nie moglo zabraknac tez zabawy w „zloty paczek”. W slodkosciach przekazanych przez Cukiernie Jedrus Marka Jendruszewskiego ukryto pierscionek podarowany przez Barbare i Jerzego Grzelców. Trzeba bylo kupic paczka i sprawdzic zawartosc. Szczescie usmiechnelo sie do pana Macieja, który od razu podarowal bizuterie swojej sympatii, a nastepnie razem oddali pierscionek na nastepny Bal Nadziei. Ze slodkosci - jak zwykle do podzielenia byl piekny tort od firmy Jedrus. Do tanca muzyke serwowal DJ Mandaryn (Piotr Golec), gral tez zespól Smile, a podczas specjalnego wystepu zaspiewala Katarzyna Babirecka z Malborka, studentka Akademii Muzycznej w Gdansku, przy akompaniamencie swojego kolegi z uczelni, Marka Saleja. Pokaz dala równiez para taneczna z Kwidzyna.

Tradycyjnie jedzenie i cala obsluge przygotowala Teresa Jasinska ze swoim zespolem, a dekoracje sali - Beata Rojewska. Z kolei baner dekoracyjny wykonala firma Anny Szysz. - W imieniu wlasnym, zarzadu, Rady Fundacji, a przede wszystkim naszych podopiecznych i ich rodzin pragne podziekowac wszystkim, którzy pracowali na rzecz organizacji balu. To dzieki pracy kucharzy, kelnerów, sprzatajacych, grajacych i wystepujacych bez wynagrodzenia, powstala róznica miedzy przychodem a kosztem. Dziekuje zarówno tym, którzy podarowali rózne przedmioty na aukcje, jak równiez osobom, które zechcialy je wylicytowac – mówi Marek Rukat, prezes Fundacji Nadzieja w Nowym Stawie. Ze „zlotego paczka” udalo sie uzyskac 2140 zl, z aukcji – 14 160 zl, darowizn – 1820 zl, biletów wstepu – 24 960 zl, „kartki” - 1680 zl. Razem dalo to przychód 44 760 zl, który trzeba pomniejszyc o koszt w wysokosci ok. 11 000 zl i uzyskamy rekordowy dochód w historii tych charytatywnych imprez.

Wspomniana „kartka” to punkt imprezy, w którym goscie balu pomagaja innym osobom lub organizacjom niz Nadzieja. W tym roku wybór padl na Fundacje Hospicjum Pomorze Dzieciom, dzialajaca na Pomorzu. - Hospicjum ma pod swoja opieka 18 dzieci nieuleczalnie chorych, w tym dziewczynke z naszej fundacji. Na stole podczas balu lezaly widokówki z Nowym Stawem ufundowane przez doktora Wlodzimierza Zóltanskiego z imionami tych dzieci. Goscie pisali na nich zyczenia i „listonoszowi” oprócz pocztówki wrzucali pieniazek na "znaczek". Srodki te przelejemy na rzecz hospicjum, w którym pracuja wspaniali lekarze i pielegniarki – wyjasnia Marek Rukat. A pocztówki trafia do dzieci znajdujacych sie pod opieka hospicjum domowego. Szesnasty bal przypadl w roku 25-lecia Nadziei. Z okazji jubileuszu fundacja planuje organizacje warsztatów teatralno-plastyczno-muzycznych w plenerze, konkurs dla wolontariuszy z nagroda, która bedzie wyjazd na obóz letni w góry. We wrzesniu ma tez odbyc sie uroczysta gala w Galerii Zulawskiej z udzialem wszystkich artystów, którzy wystepowali podczas charytatywnych balów.

bal
bal
bal
bal
bal
bal
bal
bal
bal
bal
bal
bal
bal
bal
bal
bal
bal
bal
bal
bal
bal
bal
bal
bal
bal
bal
bal
bal
bal
bal
bal
bal
bal